O planie kont

Czy korzystacie z „piątek”
Na mojej drodze zawodowej wciąż spotykam firmy produkcyjne, które nie korzystają z kont zespołu piątego do rozliczania kosztów.
W przypadku prostej firmy, która produkuje jeden asortyment produktów, nie inwestuje w badania i rozwój, nie prowadzi działań marketingowych – ma to sens.
Może ty być np. polski oddział korporacji, który produkuje jeden rodzaj guzików, które produkowane są z jednego rodzaju surowców, nie ma działu sprzedaży, bo wszystko kieruje do centrali, nie prowadzi prac badawczo – rozwojowych. Wystarczy informacja, ile zużyto materiałów, ile zapłacono wynagrodzeń itp.
Ale typowe polskie małe i średnie przedsiębiorstwa to firmy oparte na kilku filarach działalności, rozwijające się, korzystające z dotacji, promujące swoje produkty.
Zużyte materiały niekoniecznie stanowią koszt produktów, mogły to być surowce do prototypów nowych produktów, które stanowią część kosztów nowego know-how.
Wypłacone wynagrodzenia mogą stanowić koszt wysokiej klasy konstruktorów, którzy pracują nad nowymi rozwiązaniami.Jeśli te wszystkie koszty wrzucimy do jednego worka może okazać się, że firma jest „na minusie”
A może być zupełnie odwrotnie
Ale żeby poprawnie to zaksięgować trzeba mieć „piątki”.
Zespół piąty to tzw. zespół funkcjonalny, czyli księgujemy koszty wg ich funkcji. Na każdym etapie działalności określamy funkcję kosztu i przypisujemy do danej grupy wyrobów, usług: koszty bezpośrednie, czyli surowiec, z którego produkujemy
koszty pośrednie (np. koszty kontroli jakości, Kierownika produkcji)
koszty sprzedaży (konkretne działania marketingowe)
koszty administracyjne/ zarządu – są to koszty stałe, czyli niezależnie co i czy produkujemy będą występować.
Tak przygotowany plan kont to już całkiem dobry controlling, wystarczy dobry Excel i mamy wartościowy materiał do analizy sytuacji firmy
Czy Wasze przedsiębiorstwa mają „piątki”